Dwie godziny temu przyniosłyśmy z lasu naszą panienę......
Widzicie te smutne oczka i zapadnięty brzuszek...? :((
jokam 2011-12-17
I radość przyszła... vide -> pozostałe zdjęcia...
Jednak okropne przeżycia na zawsze piętno odcisnęły i są chwile, że trauma wraca...
kukura 2011-12-17
Oj tak coś o tym wiem moja mała Sasi,już 5 lat z nami a jak się głos podniesie to uszy po sobie kładzie bo myśli że to na nią.Kiedyś się jeszcze kija bała teraz już za nim aportuje więc jest poprawa...;)Najlepiej to się pańcię za rękaw szarpie jak ukucnie i można zębami złapać...;D Wtedy to nawet stanowcze PUŚĆ nie pomaga..;D Tarmosia jej się włączy i szarpie i warczy...;D
libra 2011-12-17
ojej.. jaka byłam maleńka dziewczynka!!!!
znaleziona dokładnie w moje 27 urodziny :)))
miałaś szczęście Kochana, że Cię Asia znalazła.. niestety, ludzie bywają okrutni.. tym bardziej to fantastyczne, że trafiają się i tacy wybawcy :)
libra 2011-12-17
p.s. można się zdziwić - serio, że taka duża wyrosła :) okruszka z niej była niesamowita.. tylko grube łapki zdradzają, że jej się urośnie
jokam 2011-12-17
Tak, tak... malusieńkie obie z Sonią były...
Nasza w dniu znalezienia ważyła troszkę ponad 3kg...
Teraz prawie 50... :)
I te łapki... widać było, że sunieczki sporo urosną...
hannae 2012-02-23
Piekna ona jest i widac jaka ona smutna jest i widac jej zapadniety brzuszek ale teraz , teraz jest szczesliwa bo Was ma !!!!! .