Dzielnie pracuje, strzegąc warsztatu samochodowego.
Chłopak ogromny, groźny, ostry... Nie każdy może do niego podejść. Mnie pozwolił... Nawet go po mordce wygłaskałam. :))
I jeszcze raz Opaczności dziękuję, że nikt mojej K. nie poddał zabiegowi kopiowania uszu i ogona. Właściciel tego Azjaty opowiadał mi, że jego pupil cierpi, bo rany po małżowinach często (szczególnie latem) ropieją.
Niestety, owczarkom środkowoazjatyckim kopiuje się i uszy i ogon. Na całe szczęście większość państw odchodzi od tego strasznego zabiegu.
https://klub.pies.pl/blogs/entry/Rasa-stycznia-Owczarek-rodkowoazjatycki-
lila08 2012-11-27
kochane pieski ...coś o tym wiem ;))) mamy takiego ogromnego ...ale bez tego chorego zabiegu ...
nemo50 2012-11-27
A kto mu taki dziwny zabieg zrobił??
msciwa 2012-11-27
piękny piesek..kocham zwierzęta i jak dzieje im sie krzywda to bardzo przeżywam...
Niech Ten Wieczór przyniesie Tobie piękne chwile,niech odpocząć pozwoli w spokoju i nie zabraknie w nim milutkiego nastroju...
kukura 2012-11-28
O nareszcie widzę tą poważną mordeczkę ;) Jakie ma mocne łapy ;) Dobrze że trafił do dobrych ludzi a nie do schroniska ;)
libra 2012-11-29
Owczarkom środkowoazjatyckim nie kopiuje się już ani ogonów, ani uszu. Prawidłowo skopiowane uszy nie powinny nigdy ropieć. Może Pan kupił psa z pseudo, a nie z hodowli? jak to zwykle bywa.. Natomiast po odejściu od kopiowania są również minusy. Młode azjaty bawią się dość często i "ostro" między sobą.. teraz ciągną się za uszy - niejednokrotnie je raniąc i rozrywając - taka rasa.. trudno o złoty środek.