...codziennie, punktualnie o 6:00 zaczynają wiercić, przybijać, szlifować, z wysokości czwartego piętra do kolegów na ziemi wykrzykiwać polecenia. I tak do samej 19:00
agacior 2013-07-16
wytrzymacie - jak to mawia moja koleżanka "choćby w kiblu i na szelkach "- ale wytzrymacie :)
razdwa3 2013-07-16
Współczuję... Codzienne budzenie wierceniem i krzykami może doprowadzić do szału... :)
lila08 2013-07-16
samo życie...dwa lata temu też miało miejsce coś podobnego u nas ...od 6 rano leciały epitety takie ,że uszy więdły...
jokam 2013-07-16
Lidziu, u nas podobnie...
właśnie przed chwilką było: o k***a , ja p***e
i to z silnym ukraińskim akcentem...
i tak cały dzień...
jessika 2013-07-16
Wspólczuje :((
Ale jak tak szybko robia to moze i skoncza predko ??
I bedzie ladnie :))
Ale np.ze wzgledu na dzieci, ja osobiscie zwrocilabym uwage,
zeby nie uzywali takich epitetów !! (np.kierownikowi budowy)
kroppka 2013-07-16
a u nas sąsiedzi robią remont, stuki i wiercenie zaczyna(!) się tak o 21 a nawet 22... jak dobrze mieć sąsiada...
halinag 2013-07-17
PRZECHODZIŁAM TO SAMO JAK ODNAWIALI SĄSIADUJACE BLOKI...KIEDY ODNAWIALI NASZ MIELIŚMY ICH ZA OKNAMI CAŁYMI DNIAMI...ALE TERAZ MAMY PIĘKNIE OCIEPLONY I ODNOWIONY BLOK...TRZEBA TO PRZECZEKAĆ PO PROSTU