...ale wschodni wiatr tak potwornie wieje, że odczuwalna temperatura to chyba jakieś -25*. Byłam z Lisiczką na łące i w lesie, no i okulary normalnie mi przymarzały do nosa. Lepiej więc siedzieć w domciu i grzać się herbatą z sokiem malinowym.
Buuu...!!! :(((
Ja chcę wiosny...!!!
A Lisica uwielbia taką pogodę....
Dziwoląg jeden...
razdwa3 2014-01-20
A ja lubię zimę - białą, puchatą, elegancką, z lekkim mrozem i słońcem na błękitnym niebie... Ale... bez wiatru! :))