I w ten sposób mamy gotową karkóweczkę.
Można wykorzystać ją na zimno do kanapek.
Można też odkrojone plastry włożyć do sosu, zagrzać i podawać na obiad.
Pysznie smakuje na przykład z kluskami na parze (prawda, pani Kroppko?) albo z kaszą, kopytkami czy też kluskami śląskimi. Do tego, obowiązkowa ogromna ilość surówki, ewentualnie młoda kapustka z koperkiem...!!!