Uległam prośbom męża i zrobiłam prawdziwe wieprzowe (a nie z piersi kurzej) schaboszczaki.
Powiedziałabym, że nawet najprawdziwsze, bo z kostką.
Panu Jokamowi smakowały, mnie raczej średnio. :P
jokam 2014-07-20
Zuzo, ja się na mięsie niespecjalne znam, bo nie lubię i już...
ale mój mąż mówi, że z kostką są smaczniejsze, takie bardziej soczyste...
iwska 2014-07-20
Nie wiem, o co chodzi, ale ja też miałam tak w czwartek. Prosto z pracy do mięsnego, całego schaba kupiłam i cztery kotlety usmażyłam natychmiast :) Taką miałam potrzebę :) Pozdrawiam. I Pana Jokama też :):):)
wojci52 2014-07-20
U mnie były takie same tylko z marchewką z groszkiem. Zawsze są takie same...jak jest kurzuna to nie nazywa się schabowe!
jokam 2014-07-20
hyhyhyhyhyh...
a my je nazywamy schabowe-kurczakowe... tak to się w naszym domu przyjęło...
marchewkę z groszkiem uwielbiam...!!!