Trochę mięsa (dwie kurczakowe nogi + maleńki kawałeczek indyka) duuużo włoszczyzny, kilka suszonych grzybków, sól, pieprz, ziele angielskie, listki laurowe, malenieczka szczypta kozieradki, trochę kurkumy, sporo wody i po półtorej godziny wooolniuśkiego gotowania jest moja ulubiona zupencja.
jokam 2015-01-24
taaa...
przecież to Ty mi na ten rosół ochoty narobiłeś...
wczoraj wieczorem zerkałam na Wasz apetyczny rosołek...
i dzisiaj musiałam, musiałam, musiałam - nie było innej opcji...