Pewnego dnia zauważyłam,że coś zżera moją pokrzywkę i tymianek na balkonie.
Z trudem znalazłam gąsienicę.
W pierwszym odruchu chciałam ją do kosza wyrzucić...taka byłam na nią zła.
Jednak po chwili zmieniłam zdanie....postanowiłam wyhodować motyla....bo to przecież motyl będzie.
Wiedziałam co lubi jeść,więc niewiele myśląc nasypałam piachu do naczynia,włożyłam gałązkę tymianku,liście koleusa i trochę kapusty.Naczynie przykryłam gazą .
Maleństwo było niezwykle żarłoczne.Codziennie dostarczałam jej świeżego jedzonka i zmieniałam stare....na tym czego nie zjadła ,zostawiała mnóstwo odchodów. Na tym zdjęciu ma około pięciu dni...jest trochę grubsza i lekko przebarwiona.
dodane na fotoforum:
spawacz 2012-07-30
super
graziaw 2012-08-01
Ciekawy eksperyment Jolu....kiedyś też próbowałam wyhodować motyla, ale nie udało mi się :(
empti 2012-09-03
Prawdziwy z Ciebie naukowiec:)