(2)
Powstały na ścianie na stołecznym Mokotowie współczesny rycerz uśmiercający centaura zbroję też ma właśnie z pikseli, lub - jak kto woli - jak z plastra miodu. - Zawsze czytam o miejscu, do którego jadę. Ten mural wymyślałem po przeczytaniu legendy z XVIII wieku - zdradza. - Chodzi w nim o zabijanie? - pytam. - Może być zabijanie, jeśli chcesz. Ja myślałem raczej o przetrwaniu - odpowiada.
Lubi ścianę, na której tworzy za to, że nie jest idealna. Nie zamaluje więc brudów, śladów po dodatkowym tynkowaniu czy zacieków- są fajne. Kilkumetrowy mural powstaje w zabójczym tempie, a Pancho całe ręce ma pomazane kolorową farbą. I już dopytuje organizatorów festiwalu z Fundacji Do Dzieła, czy mają dla niego kolejną fuchę, bo skończy malunek na dwa dni przed terminem.
dodane na fotoforum:
