Odkrywamy Świętokrzyskie: Grabki Duże
11.02.2005, Gazeta Wyborcza Kielce
W otoczeniu starych lip i cisów stoi oryginalny późnobarokowy pałac, który mógł być haremem. A nawet jeśli nie był, to wart jest zobaczenia.
Pałac w orientalnym stylu dla kasztelana małogoskiego Stanisława Rupniewskiego zaprojektował prawdopodobnie włoski architekt Franciszek Placidi. Obiekt musiał się podobać nie tylko pierwszemu właścicielowi, ponieważ był dwukrotnie odbudowywany. Pierwszy raz po pożarze w 1831 roku, a potem po zniszczeniach ostatniej wojny. W okresie PRL służył m.in. do szkolenia traktorzystów. O jego pierwotnym przeznaczeniu krążą rozmaite opowieści i legendy.
Kasztelan Rupniewski przebywał 20 lat w tureckiej niewoli, gdzie przeszedł na islam. Do rodzinnego Gnojna przywiózł stamtąd m.in. sadzonki topoli włoskich. Według jednej wersji także swoje liczne żony, dla których właśnie zbudował ten pałac. Według innej był kawalerem lubiącym korzystać z uciech życia i otaczającym się pięknymi kobietami, które umieścił w tym haremie.
Legenda mówi, że Rupniewski tragicznie skończył swój rozpustny żywot. Wpadła mu bowiem w oko urodziwa dziewczyna z pobliskiego Szydłowa, wychowanica tamtejszego księdza. Bezskutecznie zabiegał o to, by zamieszkała w pałacu w Grabkach. Zniecierpliwiony porwał ją i chciał siłą zabrać do pałacu. Rozpędzony powóz wywrócił się jednak, a Rupniewski nabił się na własny kindżał i zmarł w kałuży krwi...
dodane na fotoforum: