"żyje pięćset pięćdziesiąt lat. Milionami swoich igieł-liści w dzień i w nocy łapie i wchłania w siebie jasną energię, całe jej widmo. W czasie życia cedru przechodzą nad nim wszystkie ciała niebieskie, powrotnie odbijając promienie ku ziemi.
Wyobraź sobie, że nawet maleńki kawałek cedru ma więcej energii niż wszystkie razem, stworzone przez człowieka, nośniki energii. Cedr za pośrednictwem kosmosu przyjmuje wychodzącą od człowieka energię, przechowuje ją i oddaje wtedy; kiedy jej brakuje w kosmosie, a więc w człowieku i we wszystkim, co żyje i rośnie na ziemi. Rzadko są spotykane cedry, które gromadzą, ale nie oddają z powrotem zakumulowanej energii. Kiedy drzewo osiągnie pięćset lat życia, zaczyna dzwonić. W taki sposób daje znak, że można wykorzystać nagromadzoną w nim energię. Taki cedr dzwoni przez trzy lata. Po tym czasie, jeżeli nikt go nie znajdzie,
a tym samym cedr nie będzie miał możliwości oddania nagromadzonej przez kosmos energii bezpośrednio człowiekowi, zacznie ją gubić, spalając w sobie. Męczący proces spalania – umierania cedru trwa dwadzieścia siedem lat. Niedawno znaleźliśmy taki cedr. Wyliczyliśmy, że dzwoni już od dwóch lat, zatem został już tylko rok. Trzeba go ściąć i rozdać dużej liczbie ludzi. Starzec mówił długo, w jego głosie brzmiała spokojna pewność siebie. Kiedy jednak emocje i wzburzenie brały w nim górę, zaczynał szybko, jakby grając na instrumencie, polerować opuszkami palców swój kawałek cedru zawieszony na piersi. Na dworze było zimno, od rzeki wiał chłodny wiatr, ale wysłużona kurtka i koszula starca były niezmiennie rozpięte. Pożegnałem się ze starcami i wszedłem na statek. Nie mogłem spełnić ich prośby, ponieważ zatrzymanie statku na trzy doby spowodowałoby bardzo duże straty. Po drugie, wszystko, co usłyszałem od starców, potraktowałem jako zabobon albo odniesienie do miejscowych mitów.”
…Często nam się zdarza, że ocieramy się o skryte tajemnice wszechświata, ale czy potrafimy je usłyszeć ? … Kto ma uszy, niechaj słucha (Mat.11,15)
Mamy uszy po to, aby słuchać. Wydaje się to oczywiste i wydaje się, iż niepotrzebnie należy o tym przypominać. Mamy uszy, dzięki którym odbieramy z otoczenia różne odgłosy. Żyjemy w świecie, w którym rozlegają się różne dźwięki. Trudno znaleźć miejsce na ziemi, gdzie panuje kompletna cisza. Do naszych uszu ciągle docierają różne odgłosy - ruchu ulicznego, włączonego radia, szumu wiatru, świergotu ptaków, fragmenty rozmów. Pewnych dźwięków rozlegających się wokoło nawet nie rejestrujemy, a niektóre zlewają się z ogólnym szumem. Wśród wielu odgłosów docierających do naszych uszu są też słowa. Codziennie słyszymy ich wiele, ale czy słuchamy? Jakże często puszczamy pewne słowa mimo uszu, o jakże wielu szybko zapominamy. Nieraz łapiemy się na tym, iż słuchając telewizyjnych wiadomości, po ich zakończeniu nie jesteśmy w stanie ich powtórzyć.
Mamy uszy, ale czy słuchamy ?
Durham 23/02/2011
(W. Megre – Dzwoniące Cedry Rosji)
https://www.youtube.com/watch?v=MD4LO-KXGlk
pantoja 2011-02-23
Podobnie w przekroju wygląda jak ozdoba z sumaka octowca. Sumak bardziej kolorowy i wyrabiają z niego biżuterię:)
Widzę, że plasterek drewna cedrowego też można na szyi nosić, byle nie uwierał:)
azibel1 2011-02-23
pozdrawiam:)))
jahoooo 2011-02-23
mam nadzieje za i jak kiedys dojde do takiej perfekcji w robieniu zdjec jak Ty :D
beates 2011-02-24
zapewne musi pieknie pachnieć...
maria17 2011-02-24
W parku obo mnie rosna cedry .... bede musiala sie do nich poprzytulac ;))) Dziki za ta wiadomosc, moja ulubiona przytulanka do tej pory byl dab :))) Pozdrawiam,M