„Podczas seansu "Hugo i jego wynalazek" na nowo zrozumiemy, co znaczą słowa fabryka snów i magia kina. Za inspirację posłużyła Martinowi Scorsese twórczość Georges'a Mélièsa, prekursora science fiction w kinie, filmowego wizjonera. Historię jego życia reżyser splótł z opowieścią o chłopcu, którego powołaniem było naprawianie rzeczy. Po śmierci ojca, najważniejsze dla Hugo było uruchomienie tajemniczego automatona, który zdaniem młodzieńca skrywał wiadomość od jego taty.
Gdyby chcieć wysłać w kosmos, do obcej cywilizacji jedno dzieło, które miałoby pokazać, dlaczego film jest wspaniałym wynalazkiem, mógłby to być właśnie "Hugo...". Ten obraz zawiera wszystko, co w kinie najlepsze. Jest piękna wzruszająca historia, barwne, wyraziste postaci, mądre przesłanie. To jednak można powiedzieć o wielu obrazach. U Scorsese mamy jeszcze masę detali, składających się na wielkość produkcji. Klimat paryskiego dworca lat 20., niesamowite, szafirowe oczy Hugo, dobermana łudząco przypominający Sachę Barona Cohena oraz 3D, które w końcu nie jest efekciarską sztuczką, technologiczną zabawką, tylko nowym środkiem wyrazu, czego najlepszym przykładem prosta scena z policjantem spoglądającym nam prosto w oczy. A wszystko misternie połączone, idealnie dopasowane niczym trybiki mechanizmu zegara. Pełne finezji i polotu, nieskażone banałem.
"Hugo i jego wynalazek" zauroczy dzieci, zachwyci znawców kinematografii i rozkocha wszystkich pozostałych. Scorsese stworzył rzecz bliską ideału. Genialnie połączył przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Prostą historię zmienił w fantastyczne, wielowymiarowe arcydzieło, a hołd dla magii kina w magiczną opowieść…”
Byłem wczoraj na starym dworcu w Newcastle, spoglądając na tarczę starego zegara wydawało mi się że przez chwilę ujrzałem ukrywającego się za nią Hugo. Każdy z nas czasem może dostrzec to co wymyka się z ram nauki i porządku tego świata, a magia kina pomaga dojrzeć to co tkwi gdzieś na dnie głęboko…
https://www.youtube.com/watch?v=sJAXxpoSTPo
foto - Tanfield Railway 9/2010
https://www.tanfieldrailway.co.uk/index.html
zen11 2012-07-17
Bardzo sympatyczna ta fota:), taką walzkę pamiętam z domu rodzinnego :D
Co do filmu, to po tak napisanym komentarzu nie pozostaje nic innego, jak tylko udać się na seans, a już sam zwiastun tylko potwierdza powyższy opis.
Pozdrawiam :)
jesorek 2012-07-17
fotka ciekawa, takie walizki mają duszę .... mam jeszcze w piwnicy taką jedna :) co do filmu, nie oglądałam, ale po takim kom. na pewno obejrzę. Pozdrawiam :)
annie1 2012-07-17
fajnie opisujesz..może warto by się wybrać do kina :)
sceller 2012-07-18
Świetna fotografia z sentymentem wspominam taka walizkę , a film na pewno warto obejrzeć...zapowiada się ciekawie :)
Pozdrawiam serdecznie :))
mamoko 2012-07-20
Świetna historia... i daje do myślenia.
Pozdrawiam u progu weekendu - miłego!
salma45 2012-07-21
świetna fota......
pozdrawiam serdecznie:)))))
airiam 2012-09-27
:))...ja tak mam w górach....;) spotkanie z duchem gór to dla mnie normalka...czuję jego obecność na każdym kroku...:)