Kopia czy Oryginał?

Kopia czy Oryginał?

„Urodziłeś się jako oryginał, nie umieraj jako kopia”

– Żyjąc w społeczeństwie, przyjmując wszystko co narzuca i robiąc to co wszyscy możesz stać się taką właśnie kopią.

Zastanów się czy Twoje poglądy wartości i przekonania którymi się kierujesz w życiu są tak naprawdę Twoje, bo przecież masz je od zawsze i teraz ich będziesz bronił. Kto Ci je przekazał? Ty sam wiesz najlepiej, pomyśl, ktoś inny zrobi to za Ciebie i jeszcze na tym zarobi, niekoniecznie mając na myśli Twoje dobro. Czy poświęciłeś kiedyś chociaż chwilę, żeby to przemyśleć, czy wolałeś bez protestu przyjąć wzorce zachowań, przekonań i schematy: od rodziców, nauczycieli,
z telewizji, radia, od polityków czy znajomych. Te wszystkie schematy zachowań służą temu, żeby Cie kontrolować, żebyś był przewidywalny, żebyś był kopią i biegł w wyścigu szczurów, ciężko pracował przez 50 lat na etacie a potem w nagrodę mała emeryturka, żebyś posiadał ograniczające wzorce…

Musisz spełniać oczekiwania, osiągać pokładane w Tobie nadzieje, a jak nie to Cię wyśmieją. Wtedy pojawia się lęk przed porażką... „Muszę osiągnąć sukces”, muszę skończyć szkołę, poznać kobietę, iść do pracy, wyznawać religię i konsumować.

Spełnienie jest tu i teraz, wsłuchaj się w siebie i rób to co jest dobre dla Ciebie i dla Tych na których tak naprawdę Ci zależy. Idź swoją własną drogą…

foto – Durham 7/2012

https://www.youtube.com/watch?v=KApmfGxoCG0

„Jakież więc mają znaczenie nasze związki z ludźmi? Obserwując siebie w stosunkach z ludźmi, czyż nie dostrzeżemy, iż są one procesem odkrywania siebie samych? Czyż nie odsłania nam naszego stanu kontakt z innym człowiekiem, jeśli tylko jasno zdajemy zeń sprawę? A więc stosunki i związki moje z ludźmi są odkrywaniem siebie, stają się pomocą w samowiedzy; uciekamy od tych, które odsłaniają nam nieprzyjemne, niepokojące myśli i czyny, do innych, które łagodzą i dają nam wygodę. A przecież te, które się opierają na wzajemnym zadowoleniu, mają tak małą wartość, i odwrotnie, cenne są te, w których odkrywamy siebie. Miłość nie jest stosunkiem.

Dopiero gdy ten drugi człowiek staje się ważniejszy aniżeli sama miłość, rozpoczyna się stosunek rozkoszy i bólu. Ale gdy kochając oddajemy siebie do dna i bez reszty, nie ma w tym ani stosunku wzajemnego zadowolenia, ani też odkrywania siebie. Miłość nie ma nic wspólnego z samozadowoleniem. Piękna jest taka miłość. Nie ma w niej żadnych tarć, jest to stan całkowitości i pełni, ekstatycznego bytu. Znamy te momenty, rzadkie, szczęśliwe chwile. Gdy przedmiot naszego uczucia staje się ważniejszy aniżeli miłość, miłość cofa się i poczyna się konflikt zazdrości, lęku, żądzy posiadania itd. Wówczas miłość oddala się jeszcze bardziej, a im więcej się oddala, tym bardziej palące staje się zagadnienie stosunku, zatraca się jego sens i wartość.

Nie można sprowadzić miłości żadną dyscypliną, żadnymi określonymi środkami, ani intelektualną do niej tęsknotą. Jest to stan bycia, który przychodzi, gdy ustaje działanie osobistej jaźni. Ruchów naszej osobowości nie należy opanowywać ani tłumić, ani też obawiać się, czy starać ujmować w karby dyscypliny; trzeba je rozumieć, trzeba jasno zdawać sprawę z przejawów jej działania we wszystkich jej poziomach i warstwach…”

(fragment - Jiddu Krishnamurti – „Nowe podejście do życia”)

czes59

czes59 2012-08-03

Ciekawie piszesz i jest nad czym sie zastanowić. Każdy system stara się nami kierować i zmienić nasze postrzeganie świata. Nie udało sie komunie przekonać nas (przynajmniej wiekszości) do idei socjalizmu ale już do "idei" konsumpcjonizmu wiekszość szybko się przekonała. Daja się wrabiać w "szalone" zakupy, oczywiście w molochach,supermarketach. Mało osób przykłada wagę, do ochrony Przyrody, twierdząc: po nas choćby potop. Japończycy podobno zużywają codziennie miliony drewnianych pałeczek, które wyrzucaja do kosza a na ich wyprodukowanie wycina się lasy tropikalne, zgroza. Duzo jeszcze można by pisać. Pozdrawiam:)

annie1

annie1 2012-08-03

ciężko dopatrzeć oryginału :)

sceller

sceller 2012-08-03

piękny obraz i chwila zastanowienia....tak potrzebna każdemu z nas...
Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę :)

margo01

margo01 2012-08-03

Bardzo dobrze napisane..podoba mi się :).Tylko, niestety ...czy można iść własną drogą w tym "zwariowanym" świecie ? Staramy się ale ...
Pozdrawiam i miłego dnia:))

asiao

asiao 2012-08-03

Nie każdego stać na własną drogę. Wydeptane ścieżki nie wymagają tyle wysiłku ani obmyślania trasy ...

lancet

lancet 2012-08-03

bywa ,że gubimy sie w tym świecie takich szybkich zmian i popełniamy błędy kierując się masowym spojrzeniem...pozdrawiam

funiak

funiak 2012-08-03

kadr z trescia ....elementami symbolizmu i swietnie opisany:)brawo za calosc!!!

rybkag

rybkag 2012-08-03

Jak zwykle się z panem J.K. nie zgadzam - wszystko mu się pomieszało...
Bo przecież człowiek wcale nie bez protestu przyjmuje różne wzorce i schematy zachowań, przekonań itd... To się nazywa dojrzewanie. A potem życie to wszystko weryfikuje i powoduje, że z tego mixu przekazanego nam przez naszych rodziców i nauczycieli układamy własną drogę i własny sposób postrzegania świata. I to jest dorosłość.
Więc ja bym powiedział raczej tak : rodzimy się jako kopia - umieramy jako oryginał...
Pozdrawiam...:))

bonga

bonga 2012-08-05

fajne dyskusje prowokujesz:))

zen11

zen11 2012-08-05

Niekiedy prowokacje są ok ;)
Tak to już jest, że żyjąc w określonym miejscu, przynajmniej po części musimy stosować się do pewnych zasad tam panujących..., ale też powiadają ,"nic nie musisz, bądź sobą";)

Utworek ..., dawno go już nie słuchałam, świetnie wpasowany, mój ulubiony zresztą :)

No cóż, już wpisy tutaj pokazują jak bardzo różni jesteśmy....
A ta refleksja..., dziś bardzo mi się przydała :)
Serdecznie pozdrawiam:)

dodaj komentarz

kolejne >