Tę aukcję i pomoc zawdzięczam człowiekowi o wielkim sercu- BMATOROWI. To on pomógł mi, a właściwie zorganizował wszystko. Ja sama byłam bezradna, nie wiedziałam, co zrobić. Annę wspieram drobnymi datkami, jak tylko mogę, ale sami Państwo wiecie, że w trudnej sytuacji każdy grosz się liczy. Jak to przed chwilą napisała do mnie, prosząc o numer konta MEDII (jeszcze przed dodaniem tego opisu) .
To zdjęcie obrazu podarowanego przez Panią Ewę Martę Golecką, skopiowane ze strony BMATORA: https://www.garnek.pl/bmator/10500860/potrzebna-pomoc
W imieniu Anny K., matki dwojga dzieci: 8- letniego Kubusia z porażeniem mózgowym i 1,5- rocznej Natalki, których żywiciel choruje na przewlekłą, wymagającą długotrwałego leczenia chorobę (gruźlica), proszę o wsparcie jej w ciężkiej sytuacji życiowej. Ojciec nie ma w tej chwili żadnych środków do życia, bo pracował dorywczo, a przed samą chorobą tylko krótko na stałe.
A oto nr konta:
Anna Kiesiak
ul. Długa 4
55-320 Dębice
BRE BANK
71 1140 2004 0000 3002 3039 7365
Mysz44- DZIĘKUJĘ :)
juhasik 2010-07-16
I jeszcze dodam, że po pierwszym kontakcie w tej sprawie z Bmatorem mój zapał ostygł, pomyślałam, że może jednak nie będzie odzewu. Zazwyczaj spotykamy się z potrzebą drogiego leczenia, zabiegów, operacji (gdzieś za granicami naszego kraju), że może ktoś stwierdzić: takich sytuacji widzimy wokół pełno.... I gdy zaczęłam tak powątpiewać, to ten szlachetny człowiek odpowiedział mi (mam nadzieję, że nie ma mi tego za złe, iż to piszę) krótko, może nawet lakonicznie, ale przekonywająco: LUDZIOM TRZEBA POMAGAĆ.
Jeszcze raz dziękuję Ci :)
(komentarze wyłączone)