Wyjście z gniazda na gałązkę też było trudne ale nieporównywalnie trudniejsze jest fruwanie. Już potrafię przefrunąć z drzewka na najbliższy krzaczek, a z krzaczka na trawę, potrafie także odbić się od trawki i stanąć na ławce... nie potrafię jeszcze znaleźć dżdżownicy ale moi rodzice robią to w sposób godny podziwu i przynoszą mi jedzenie. Muszę dużo jeść by mieć siłę do nauki;)
Autor zdjęcia serdecznie pozdrawia odwiedzających i z tradycyjną polską gościnnością cieszy się z każdej wizyty:)
dodane na fotoforum:
alka51 2011-05-16
Czyzby maly kwiczolek?
Ladne masz te ptaszki.
Pozdrawiam serdecznie wieczorowa pora.
maria57 2011-05-16
I ja tu już byłam, popatrzałam na Twoje ptaszę, poczytałam jego myśli (mądre mamy teraz ptaszki - pisać umieją), a teraz oświadczam Ci, że (i chyba nie tylko ja) z prawdziwą przyjemnością u Ciebie goszczę. Szkoda, że doba ma tylko 24 godziny. Trudno, muszę zmykać. Zostawiam serdeczności!!!
jolkas 2011-05-16
Wielkie brawa dla autora zdjęcia za fotkę i świetny komentarz do niej.
Pozdrawiam.
pit69 2011-05-17
Podobnie z nauką chodzenia u ludzi....najtrudniejszy pierwszy krok...:)Świetne foto!Pozdrawiam:)
wiska 2011-05-17
Ale bezbronny pisklaczek, dobrze że ma rodziców :), ładniejszej pogody życzę na następne dni nam wszystkim ...pozdrawiam !
zszywka 2011-05-17
Ogonek jeszcze malutki ale perspektywy wielkie :)) Podziwiam Autora i pozdrawiam :))
czamula 2011-05-17
Dawno temu udało mi się takiego pisklaka sfotografować ,biedaczek też nie potrafił jeszcze fruwać ,lecz jego matka nie opuszczała go.
piękna ostrość i tło !!
joan32 2011-05-18
ale sliczny okaz
ewusia 2011-05-19
Miałeś wielkie szczęście, że udało Ci się świetnie
sfotografować tego próbującego latać i do tego
gadającego ptaszka. Świetnie, zdolny jesteś Jurku.