Wróciłem z podróży, w czasie której zamierzałem znaleźć zimę. Jak widać na zdjęciu znalazłem ją ze śniegiem, mroźnym wiatrem i minusową temperaturą. Zakapturzyłem się ciepło, zabrałem czekan i raki i wyruszyłem na szczyt Świnicy. Niestety szczytu nie zdobyłem, musiałem zawrócić bo zbliżał się orkan Ksawery. Pokażę Państwu na innych fotografiach jak to wyglądało. Wpierw rozpakuję torby i napiję się herbaty z sokiem żurawinowym;)
Pozdrawiam serdecznie i życzę sympatycznego dnia.
stif56 2013-12-12
Pięknie pozdrawiam Ciebie Jureczku
halka 2013-12-12
Miło Cię widzieć -piękną zimę spotkałeś;odpoczywaj a ja czekam na tę ciekawą relację.Miłego wieczoru.
maria57 2013-12-12
a to nie przypadkiem Ksawery we własnej osobie???
Oj, narozrabiał on, narozrabiał!!!
jolkas 2013-12-12
zimę jak widać znalazłeś w pełnej krasie......mam nadzieję, że najpierw wjechałeś kolejką na Kasprowy i stamtąd rozpocząłeś wędrówkę w kierunku Świnicy.....pozdrawiam
ewusia 2013-12-14
Ciepło się ubrałeś, oczy osłonięte przed wiatrem
i ostrą bielą śniegu....szkoda, że Ksawery
przeszkodził w dotarciu do szczytu.
Serdecznie pozdrawiam.
relaks 2013-12-15
Jurku !!! Podziwiam Twoją wytrwałość ale i pochwalam rozsądek !!!
W górach zawsze trzeba wiedzieć kiedy zawrócić, nawet wtedy, gdy się nie osiągnęło zamierzonego celu !!!
Mnie w zimie nikt by za żadne pieniądze nie namówił na taką wycieczkę !!! Latem - owszem ... mogę pójść !!!
Tym bardziej chylę przed Tobą czoła !!!
Przepiękna fotka i wspaniała pamiątka :):)
mimoza7 2013-12-15
:-))
kryst09 2013-12-20
Przepraszam za kłopoty, które sprawiłam,
Przepraszam za oziębłość nie każdemu miłą,
Przepraszam za troski i łzę w Twoim oku.
Niebawem opłatek, radość, wesele i życie nowe,
Niech to Światło wskaże nam dobrą drogę.
Wszystkiego dobrego i nadziei życzę Krysta...)