Zimą kowalik wspólnie z dzwońcami i w zgodzie z sikorkami i pełzaczami przeczesują gałęzie i pnie drzew w poszukiwaniu ukrytych w szczelinach kory larw owadów i wszystkiego co może być dla niego pożywieniem. Razem więc z sikorami, pełzaczami i dzwońcami przebywają w stadzie i wspólnie ostrzegają się przed drapieżnikami. Kowalika można wypatrzeć najczęściej na pniu drzewa na wysokości od 2 do 5 metrów od ziemi. Tego spotkałem w parku i mimo jego ogromnej zwinności zdążyłem pstryknąć fotografię w momencie chwilowej nieruchomości. Zagapił się:)
Pozdrawiam serdecznie Ulubionych i Gości oraz życzę miłej niedzieli.
marcusx 2017-02-26
Brawo za refleks! Też je lubię fotografować, ale zniknęły ostatnio z mojej okolicy...
Odp: to myszołów włochaty, a włochacz - to tak w skrócie :) .
ewusia 2017-02-26
Zatrzymał się w niezwykłej pozycji i dał się sfotografować.
Świetny z niego akrobata....Pozdrawiam.
davie 2017-02-26
Śliczne to maleństwo. Żałuję, że u nas nie ma
takich ptaków, gdzieś wybyły, odkąd zaczęto
ocieplać domy. Miłego popołudnia Jurku.
katka12 2017-02-26
mój ulubiony ptaszek...fajnie sobie spaceruje po drzewach:)
krycha2 2017-02-26
Szykuje sie do dalszej drogi w dół...U mnie niewiele kowalików w pobliżu ale czasem wypatrzę....kowalik to zręczny ptaszek.