Kochani dziś zrobiłam bardzo dużo i najważniejsze że to co zaplanowałam ;) także jestem zadowolona pomimo bólu brzucha ale dałam radę.
Marcelek dał radę i nie marudził zbytnio Mamci :)) i nawet nie spał przez cały dzień ale za to padł jakąś godzinkę temu jak muszka ;)))
Brat Marcin bardzo pomagał mi ;) a to coś przynosił a to bawił się z Marcelkiem :)))
Uważam dzień za udany. :)
Postaram się do Was zajrzeć bo teraz mój odpoczynek :)))
Pozdrawiam :))
______________________________________________
https://www.garnek.pl/jusiap/23909851/pozdrawiamy-serdecznie-i
https://dzieciom.pl/podopieczni/18451
https://www.facebook.com/pages/Przeka%C5%BC-1-serca-dla-Marcelka/437454776314675
agamaz1 2012-12-15
Jeszcze trochę i Justynko pozbędziesz się tel..
Marcelek go opanuje:)
Buziolki na wieczór
Odpoczywaj po ciężkim dniu, nam też dzisiaj udało się dużo zrobić...
A jutro leniuchujemy
marfud 2012-12-15
No to fajnie że plan wykonany:)
U mnie też sporo się działo, ale nie zrobiłam wszystkiego co chciałam:)
Zostawiłam sobie sporo na jutro...w końcu robota nie zając, nie ucieknie:)))
Buziole dla Was
kiki139 2012-12-15
ja miałam też męczący dzień ale udany 171 pierogów i 95 uszek ulepionych na święta:)
rozi09 2012-12-16
Chłopaki rządzą:)
Fajnie Justyś że podgoniłaś robotę.
Ja też! W piątek nalepiłam pierogów,posprzątałam na glanc.
I tak przyjdzie mi od mniej więcej od środy stać w kuchni przy garach ....
jndiana 2012-12-27
jak dobrze, ze masz kochanego braciszka (a Marcelek wujka :)))
Pozdrawiam Was kochani :*