po codziennych wyjazdach na rehabilitacje i inne zajęcia w Fundacji Stella poszliśmy na kolacje nad jeziorko :)
Marcelek też jadł fryteczki i troszkę rybki :)
Marcelek z dnia na dzień zadziwia mnie. Kiedy przyniosłam jedzonko ten podsunął do siebie ;) i zaczął solić ;))
1-08
bryza 2015-08-03
Ojojojoj..... ale pyszności , smacznego Marcelku , będziesz zdrowym i silnym facetem jak tak będziesz jeść , buziaki :)
aaann 2015-08-04
Bo mamimka za mało posoliła,ot co :))
Brawo,skarbeńku:*
eeedith 2015-08-06
Kazdy postep cieszy :)
ja zawsze becze gdy moje dzieci naucza sie czegos nowego, a Marcelusia postepy pewnie ciesza milion razy bardziej :)