Dzielny Pacjent i wczorajsza historia...

Dzielny Pacjent i wczorajsza historia...

Witajcie !
Marcel po wymianie rurki.
Ale od początku...
wczoraj w poradni byliśmy parę minut przed 10... przed nami 7-8 pacjentów... dodatkowo kilkoro bez kolejki z wynikami...
U pani doktor byliśmy około 11... Wzięliśmy nowe zlecenie na rurkę bo nasze mają już się kiepsko.. a dawno już nie kupowaliśmy,więc czas. Zlecenie podbijemy w czwartek bo mamy jeszcze neurologa.
Później na oddział na wymianę rurki... tam zgłosiliśmy się do dyżurki pielęgniarek od nich do lekarskiego.. kazali czekać na lekarze który ma dyżur... to czekamy z godzinę.... po godzinie pytam pielęgniarki o lekarza dyżurującego ... a tu odpowiedź... nie wie... śmiech na sali.. jak można nie wiedzieć... no cóż... czekamy jeszcze chwilę...około 13:10 poszłam znowu do gabinetu lekarskiego... i okazało się że lekarz który dyżuruje jest na bloku operacyjnym... hmmm... no cóż... ale po 20-30 minutach przychodzi młody doktor z panią doktor i pielęgniarką i następuje wymiana rurki. Przy tym jeszcze przyszedł doktor starszy stażem...
Marcel zaczął się bardzo denerwować.. bo nie lubi wymiany rurki :/ i ja to rozumie... wymiana poszła w miarę sprawnie... ale po tym rozmowa z lekarzami.. że zdaniem starszego doktora wymiana rurki powinna być co 2 TYGODNIE !! masakra pomyślałam.. a my średnio co 3-4-5 miesiące jak wizyty w poradni laryngologicznej uda się zapisać... i tak będzie bo Marcelka rurka ma element który wyciągamy i myjemy.. inhalujemy się i czyścimy rurkę... nic nie ropieje i nie wycieka więc powiedziałam że nie mamy możliwości wymieniać tak często... zrobię jak uważam.. bo to ja na co dzień jestem z Marcelem i wiem jak mamy się z rurką...
Nasza służba zdrowia mnie dziś zaskoczyła :D oj dawno nie mieliśmy takiej sytuacji...

Następne wizyty w poradniach,które udało się zarejestrować :
Poradnia Chirurgiczna - 9 listopad
Poradnia Nefrologiczna - 28 listopad
Poradnia Laryngologiczna - 12 grudzień (wymiana rurki)
W czwartek zarejestrujemy do poradni foniatrycznej (będzie data październikowa-chyba!)
w dalszej części nie możemy zarejestrować do poradni kardiologicznej - będziemy musieli prywatnie się wybrać..

i oto nasza taka historia...

Po 4 godzinach w murach szpitala musieliśmy odstresować się wizytą w Tarasach Zamkowych - jedzonko i zakupy ! :) a jak !

Jutro do neurologa..

Przepraszamy za małą aktywność w komentarzach.. postaram się nadrobić troszkę po wizytach u lekarzy...
w październiku będzie więcej luzu ( tak myślę ale może się mylę :) )

Pozdrawiam Wszystkich Ulubionych i Podglądających :))

catrin

catrin 2017-09-27

Dzielny pacjent z Marcelka, a co do naszej służby zdrowia to szkoda gadać.

agapal

agapal 2017-09-27

Marcelek to dzielny chłopczyk...

asiao

asiao 2017-09-28

Nie komentowalam tu przedtem, choć czytałam.. Bo często jak czytam o Waszych przejściach to jestem zszokowana i nie wiem jak to wytrzymujecie.. Tyle perypetii i wysiłków, dla małego w końcu chłopczyka. Jesteście tytanami oboje! Ściskam was gorąco i zawsze śle moc ciepłych myśli.

dodaj komentarz

kolejne >