delikatny wiatr wpadł przez okno i siadł mi na kartce,
dotknął w palce pachniał emocją z dziecięcych lat,
a ja tak mocno poczułam strach jak walce.
nie widzę gwiazd, słyszę kosmos..
wizje latających miast już niedaleko,
ludzie jak zaczarowany las przysłuchując się drzewom...
Czuję jak pulsuje w nas coś głębokiego,
próbuje wszystkiego na raz ziemia i niebo, posłuchaj tego na dwa jak jabłko podzielonego,
ja to ja, a Ty mały brałeś mnie za kogoś innego..
wytwór emocji.