Różnorodność usług oferowanych w bankach czasu jest w zasadzie nieograniczona. Począwszy od pomocy przy pracach domowych, poprzez czytanie na głos bajek i bezstresową naukę pływania, po oprowadzanie po mieście. A to jedynie kilka z pomysłów na to, jak stać się potrzebnym innym. Nadrzędnym celem banków czasu jest zbliżenie do siebie ludzi żyjących we wspólnym środowisku (mieście, osiedlu, dzielnicy) oraz przeciwdziałanie wyobcowaniu społecznemu. W czasach gdy firmy każą sobie słono płacić za nawet najdrobniejszą przysługę, może to jest właśnie rozwiązanie, które pozwoli nam zamienić obcych w sąsiadów?
(Trendy, art of living 3/2011)
foto: Kate.
gupik 2011-12-25
To, co proponujesz, już było, kiedy ludzie żyli gromadach, we wspólnotach, w stadach, w rodzinach... Ale żeby to mogło działać, nie przynajmniej połowa musi być gotowa dawać więcej, niż bierze:)