jak w tytule. Nigdy nie pojmę o co chodzi w tym "czymś", bo nie wiem co to jest. Nie rozumiem tego kto i po co zdobił swój dom czymś takim. To co widać, to nie jest człowiek, ale jakieś nie wiadomo co(jak widać, ma też ludzkie "fragmenty"). Nie pojmę również, tego co motywowało do zamieszkania w domu przyozdobionym czymś takim. Również Nordlingen