Bangkok to miasto kontrastów. Drapacze chmur obcują ze slumsami, tradycje wschodu z kulturą zachodu. W zgiełku wielkomiejskości ginie czar „Wenecji Wschodu”, ale wystarczy wsiąść do łodzi i popłynąć którymś z kanałów, aby się cofnąć do początków miasta znad wielkiej rzeki Chao Phraya…