Było to jesienią. Podczas spaceru przypomniałam sobie intrygujące mnie od dawna zdanie - jestem drzewem. Jakże mogę być tym, co rośnie obok mnie? - rozmyślałam. Przecież moja skóra to nie kora, żywica nie jest moją krwią, a gałęzie i korzenie to nie moje ręce i nogi.
wiktorki 2009-07-30
Bardzo trafnie ..........................