Podróżując gdzieś w Polsce małżeństwo miało wypadek. Po tym fakcie, wznosząc się ku niebu gaworzą:
- Niepotrzebnie zacząłeś hamować na śliskiej drodze!
- Zacząłem hamować, gdy złapałaś za kierownicę!
- Złapałam za kierownicę, jak cię zaczęło rzucać!
- Zaczęło mnie rzucać, kiedy pociągnęłaś za ręczny hamulec!
- Pociągnęłam za ręczny, jak krzyknąłeś "RANY BOSKIE"!
- Krzyknąłem, kiedy zepchnęłaś mi nogę z gazu!
- Zepchnęłam, bo nie chciałeś mnie posłuchać!
- Nie chciałem, bo mi radziłaś prowadzić kozę na sznurku zamiast samochodu!
- Radziłam ci to, bo jechałeś jak wariat!
- Jechałem tak, żeby uciec przed fiatem, którego zwymyślałaś przy wyprzedzaniu!
- Zrobiłam to, bo patrzył się na mnie i stukał się w czoło!
- Stukał się, bo wystawiłaś przez okno prawą rękę jakbyś chciała skręcać w lewo!
- Wystawiłam rękę żeby ci pokazać, w które drzewo rąbniemy, jak będziesz tak dalej prowadził!
- Ale w końcu rąbnęliśmy w inne.
- Oczywiście, ty zawsze mi robisz na złość!!! ;]
dodane na fotoforum:
kicia85 2009-06-14
Kasiu cudna foteczka a tekst pod nią superrrr całuję :)
angello 2009-06-14
Radosnej i słonecznej niedzieli życzę :*