Jasio doczekał się swojego pierwszego "lowela".... a mama zamiast się cieszyć to się popłakała że mój maluteńki Jasio już nie jest taki maluteńki ..;)
kokosan 2013-04-30
Co za radość! A "lowel" wypasiony!
Teraz Jasiu to pogromca szos ;)
Ps. Kasiu wcale Ci się nie dziwię kochana że Ci się łezka w oku zakręciła...Te dzieciaczki zdecydowanie za szybko rosną!
jndiana 2013-05-01
o tak, szybko rosną te nasze pociechy, ale ja akurat z tych mam, co sie ciesza z tego, hehe (bliźniaki jak były małe, to dały popalić ;P) hehe