Dla mnie czas na zegarze zatrzymał się 29 sierpnia 2008 roku na godzinie 9.50...wtedy zmarł mój ukochany tatuś...pozostała ogromna pustka i ból,ale również wspaniałe wspomnienia,których nikt mi nie odbierze...
zagus 2008-09-16
Moje rodzinne miasto ;-)
Pozdrawiam
dana057 2008-09-21
tak mi przykro z powodu smierci taty, czasami jestesmy egoistami i nie chcemy pozwolic odejsc naszym najblizszym, ale nie wiemy jak to jest u nich w "srodku", a moze smierc jest wlasnie lepsza niz bol?
a moze smierc nagla jest lepsza niz powolna? kazdy z nas kiedys odejdzie....... smierci sie nie bojmy, bojmy sie bolu i robmy wszytsko aby go zalagodzic,