Sączę wolno kieliszek wina
i rozczesuję myśli jak włosy.
Uciekła zmarnowana chwila,
gdzieś za mną szepczą obce głosy.
Podpowiadają co mnie czeka,
czule łaskoczą moje uszy,
a czas mi płynie jak ta rzeka,
zostawia ślady błota w duszy.
Tych kilka kropli na kieliszka dnie
krwistą czerwienią migoczących,
jak ja błądząca w lunatycznym śnie
pośród duchów życia milczących.
Mija za godziną godzina,
przecież ja nie lubię wina...
lorenzo 2012-05-24
Jak ładniutko:)) Miłego popołudnia:))
rogue40 2012-05-24
Coś się Pani taka sentymentalna zrobiła?
rogue40 2012-05-24
To nie pij więcej wina :)
ellos 2012-05-25
można tylko podziwiać takie chwile :)))