Perły życia
A może by tak...
zebrać w dłonie promyki słońca przyjazne serca
spełnione marzenia
ułamki szczęścia
ślady czułych pocałunków
godziny tęsknoty policzyć
zanucić walca Straussa
przymknąć oczy...
i z lekkością motyla zawirować w cudownym rytmie
na raz
na dwa
i na trzy!!!
do gwiazd się uśmiechnąć
by rankiem na brzegu morza poszukać muszelkę
i bursztynów kilka
zebrać wszystkie tęcze po burzach
ułożyć z tego poemat
Czyż życie nie jest najpiękniejszą poezją na świecie?
/Ewa Wierzbińska/