Pieśń wieczorna
"Pieśń wieczorna powstaje
światło jej tło buduje
a w gałęziach przysiada
trzymający rytm chórek
z szafirami róż splata
oranż miesza na boku
warkoczami ze złota
cień roztacza już spokój
komponuje się aura
dziwnych słońca witraży
co potrafią rozkruszyć
co potrafią myśl darzyć
jest to chwila dwie może
troski gdzieś przycichają
patrząc w dal na horyzont
widzisz zarys dwóch ramion
trudno sercu rozsądzić
czy to bliskie najbliższe
czy też kształt nieuchwytny
kogoś zwanego Mistrzem
jedno tylko wiadomo
że nieboskłon jak bajką
plater miodu przykłada
każe zachwyt pić czarką."