Chcę biec do ciebie skrajem twojej łąki
Pośpiesznie z tęsknotą i o brzasku dnia
Policzyć kwiaty biedronki skowronki
Przynieść tylko dla ciebie zapachy traw...
Chcę biec do ciebie skrajem twego lasu
O szarym zmroku z jesienną zwiewną mgłą
Posłuchać leśnych sopranów i basów
Podarować ci słowa co z zimna drżą...
A ty będziesz czekał na skraju swych snów
Z kapelą świerszczy co w ogrodzie twym gra
Może siódme niebo otworzy się znów
Kiedy zamkniesz w mej dłoni kasztany dwa....
/A.Tarkowska/
terecha 2010-10-20
Witaj Marysiu...a gdzie to się było,że nie było Cię na Garnuszku...piękna fotka...dziękuję za cudowną muzykę....pozdrawiam serdecznie:))