PIĘKNIE PACHNĄCE POZDROWIENIA!

PIĘKNIE PACHNĄCE POZDROWIENIA!

Jeszcze tchu
złapać nie mogę
ani pozbierać myśli
a tyle
opowiedzieć bym chciała
pracowałam
jeden dzień
drugi
ale minęły
niczym chwila
o ulubionych zajęciach
nigdy się nie zapomina
moim żywiołem
była i jest
szkoła
ta krytykowana
biedna
niewesoła
ale w jej murach
naprawdę oddycham
czuję
jak młodość rozkwita
postawy kształtuje
lepiej lub trudniej
z moim pokoleniem
jednak się dogaduje
jesteśmy sobie potrzebni
do dyskusji
dojrzałości
prostej świadomości
współistnienia
inne pokolenia
silną nicią powiązane
następcy i poprzednicy
inni
ale się liczy
otwarta głowa
wrażliwe serce
szczera rozmowa
i maj
matura
zmagania z losem
pachnące teraz słońcem
kasztanami i bzem.