"Wieczór jak zwykle
uszczuplił liczbę
spacerujących ludzi
chodniki oddychały
większą swobodą
ptaki ośmielone
mniejszym gwarem
śpiewały korzystając
z daru natury
ławka na której
zawsze siadałem
ujrzawszy z daleka
moją postać
sobie tylko
znanym sposobem
zmusiła do odejścia
dwoje zakochanych
czekając na moje
codzienne towarzystwo
wygrzewała szczebelki
w przedostatnich promieniach
letniego słońca..".
alfik 2010-10-31
refleksyjnie... też mam swoją ławkę ale na odludziu:)
alfik 2010-10-31
może to ta sama ;d śnij kolorowo słonko:)
bea01 2010-10-31
Dziś śpisz o godzinę dłużej, zapraszam do moich zegarów:))
Pozdrawiam, dobrej , długiej nocki życzę:)
andrzejp 2010-10-31
Ktoś usunął liście z chodnika...trzeba skręcić w bok by posłuchać jak szeleszczą:).
Pozdrawiam...udanej niedzieli.
fluidek 2010-10-31
super kadr, pięknie dostrzegłaś te ławeczki