Grunt to czuć się dobrze w swoim towarzystwie.. :)

[...] miłość jest kombinacją podziwu, szacunku i namiętności. Jeśli żywe jest choć jedno z tych uczuć, to nie ma o co robić szumu. Jeśli dwa, to może nie jest mistrzostwo świata, ale blisko. A jeśli wszystkie trzy, to śmierć jest już niepotrzebna: trafiłaś do nieba za życia.
[W. Wharton]

bo jo Cię kochom.. ;-)
https://www.youtube.com/watch?v=xMb7pOpYej8

kenaj65 2011-04-29

Oburzył się struś na strusia,
bo ten drugi, tego pierwszego
brał pod "to, co się siusia"...

kawa84 2011-04-29

on sie wcale nie oburzył;-) jeden śpiewał, a drugi się kłaniał ;-))

ogonem 2011-04-29

hihihihi Duet wokalno-taneczny ;)))))))

blanca 2011-04-29

Extra fotka , miłych snów życzę , dobranoc.

kenaj65 2011-04-29

Widać strusie na wiosnę tak mają,
że jedne drugim się kłaniają,
a drugie pierwszym arie śpiewają...

kawa84 2011-04-29

przypomniały mi się czasy, kiedy i mi serenady pod oknem śpiewano hihi:)))

kenaj65 2011-04-29

Dostał doniczką od mamy i przestał???

kawa84 2011-04-29

haha nie, błagałam go, by nigdy więcej tego nie robił haha:))

kenaj65 2011-04-29

Za wycie i fałszowanie zła wróżka zamieniła go w strusia! :-)))

kawa84 2011-04-29

aaa to tak się skończyła ta historia.. no widzisz, a ja sie tyle lat zastanawiałam, gdzie on sie podział haha:))))

roza51 2011-04-29

Piekny utalentowany duet:)
cytat o milosci niebianski....pozdrawiam Edytko:)

kama73 2011-04-29

mądre słowa mojego ulubionego...a strusie rozkosznie śmieszne:)pozdr

misiu00 2011-04-29

... super ... :))))

dejavu1 2011-04-29

sceny z życia wzięte ... wspaniała alegoria

troll50 2011-04-29

ale ona mu nadaje:)))

andb03 2011-04-30

hmmmmmmmm po ostatnich zdjęciachwnioskuję, że mieszasz w zoo hahahaha ;p

asiao 2011-04-30

Baletnice :)

jadpaw5 2011-04-30

Nie ma tłumaczenia tej rozmowy podniesionym głosem?!

mala88 2011-04-30

Szczerze mówiąc - nie czytałam więc nie wiem na ile adekwatnie odniosę się do Twojej myśli...
Pewnie, że nie można w każdej sytuacji być Ikarem, jednak to, że ktoś jest optymistą, nie oznacza że musi się rzucić z 10 piętra wierząc, że przecież i tak nic mu się nie stanie - bardziej realny przykład? To, że ktoś jest optymistą, nie oznacza, że wsiada po alkoholu za kółko bo to przecież niedaleko i nic złego nie może się stać. Nie mylmy optymizmu z brakiem rozsądku. Czy przy pierwszych napotkanych przeszkodach mam usiąść i gadać, że "to bez sensu, zawsze wszystko i wszyscy przeciwko mnie, nigdy nic mi się nie udaje"? Czy może powinnam zacząć działać bo może jeszcze nie wszystko stracone? Nie chodzi o zasadę "po trupach do celu" ale o poczucie "co mogłam zrobić dla osiągnięcia celu to zrobiłam, nie mam sobie nic do zarzucenia"
Wszystko w nadmiarze szkodzi, ale umiarkowany optymizm raczej przynosi więcej dobrego niż złego :)

mala88 2011-04-30

jeszcze dodałabym do tej kombinacji zaufanie i już nie spasób podważyć tych słów :)

alien30 2011-04-30

WSPANIAŁE STRUSIE..PIĘKNIE UCHWYCONE..POZDRAWIAM I ŻYCZĘ MIŁEJ SOBOTY :))

mala88 2011-04-30

a tutaj akurat nie mogę się z Tobą nie zgodzić Edytko - nie wiem jak bardzo trzeba oszukiwać siebie i świat, aby myśleć w tych kategoriach ale spokojnie, coś takiego mi nie grozi... gdy życie kopie zbyt mocno to jakoś nie potrafię się uśmiechać myśląc, że jest super i widząc magię barw dookoła

również życzę miłego dnia :)