o Kobietach... pół żartem..pół serio.. :) cz. 3

cd. :)
"Sposoby przeciwdziałania mankamentom każdy mężczyzna powinien sobie obmyślić we własnym zakresie, dostosowując je do możliwości własnych i skłonności strony przeciwnej. Rzecz oczywista, wymaga to pracy umysłowej, co każdego mężczyznę napełnia goryczą, bo do myślenia to on ma inne tematy.
Myślenia na temat kobiet mężczyźni nienawidzą żywiołowo, co jest poniekąd nawet uzasadnione biologicznie. Cel, jakiemu służy płeć przeciwna, żeńska, przy każdej realizacji pożera podobno 3 tysiące kalorii. Zgroza ogarnia..! gdzie tu jeszcze człowiek ma mieć siły na myślenie... ? ;)
Jednakże tej strasznej pracy niekiedy należy się oddać. Pociechą jest fakt, że daje ona pewne korzyści (żywność, czyste ubrania, opiekę, dzieci, posiłki niekiedy nawet zgodnie z Waszymi upodobaniami).
W żadnym wypadku kobiety nie należy unieszczęśliwiać, bo traci wtedy wszelki rozum i opamiętanie, urodę i zdrowie..

Kobieta traktowana NIEwłaściwie przysporzy Wam:
1. ogromnej ilości hałasu, pochodzącego tak z jamy ustnej, jak i z tłuczonych naczyń.
2. uszkodzeń na Waszym ciele to od tłuczka od kartofli, to od elegancko polakierowanych paznokci, to od chińskiej róży w doniczce
3. strat materialnych pochodzących zewsząd
4. pustyni garmażeryjnej, spowodowanej jej urazą do Was.
5. rywala, który da Wam po pysku i wyrzuci Was z własnego domu.
6. Dzieci, możliwe, ale niekoniecznie Waszych;) bo daje się poderwać pierwszemu lepszemu patafianowi
7. zalanych łzami koszul
8. zatruje Wam każdą chwilę życia
9. wyrwie Was ze snu głośnym łkaniem lub okrzykami rozpaczy
10. przypali posiłki
11. I diabli wiedzą, czego jeszcze okropnego.
Różnicę jednak widać gołym okiem;) Wniosek prosty: kobietę należy traktować właściwie, co wcale nie jest tak skomplikowane, jak by się zdawało.


Powinniście zatem:
1. wracać z pracy prosto do domu.
2. dzwonić do Niej co najmniej raz dziennie.
3. całkowicie zrezygnować z ulubionego towarzystwa
4. zażywać rozrywek kulturalnych (np. na takich koncertach nie da rady się zdrzemnąć, bo orkiestry symfoniczne bardzo głośno grają. Powinno się chyba coś z tym zrobić;)).
5. Uczestniczyć w koszmarnych zakupach.
6. Wyrażać swoje zdanie o czymś, na czym się kompletnie nie znacie, typu:
- krój i barwę kiecki (należy zauważyć, że większość mężczyzn to jednak daltoniści. Ubierać swoje kobiety potrafią tylko architekci. Plastycy wymyślają dziwactwa, a cała reszta nie ma o tym zielonego pojęcia;)
- rodzaj, kolor i twarzowość uczesania
- urok lakieru na paznokciach;)
7. Rozmawiać na tematy dla Nas wyczerpujące.
8. Odpowiadać na pytania.
9. Zapewniać ją 30 razy na dobę o swoich uczuciach.
10. pamiętać o rozmaitych rocznicach.
11. wycierać nogi przed progiem.
12. zgolić/zapuścić (wedle uznania Waszej Kobiety) brodę
13. Lać po buźce rozmaitych nachalnych typów
14. oddawać jej pieniądze, które dotychczas trwoniliście, bo to już się bierze z epoki kamienia, że to mężczyzna przynosi do domu łupy:)

Jeśli chcecie jako tako wytrzymać z kobietą, powyższe warunki musicie spełniać przynajmniej w pewnym stopniu" :)