...obiecana historia - wielkiej miłości

...obiecana historia - wielkiej miłości

...młody porucznik z błękitnokrwistych zakochał się w młodziutkiej ślicznej dziewczynie, gdzieś na terenie wschodniej Polski, gdzie stacjonowała jego jednostka. Jego rodzice nie wyrazili zgody na ślub. Młodzi postanowili się połączyć na zawsze popełniając samobójstwo, on zastrzelił najpierw ją a potem siebie. Jego przywieźli i pochowali w Małoszowie w rodzinnym grobowcu. Nasza Mama 'Myszeńka' na zachodzie po latach w 1946 roku spotkała kobietę, to była młodsza siostra tej nieszczęśliwej narzeczonej,która opowiedziała o tragedii w jej rodzinie i była bardzo zaskoczona jak mama powiedziała imię i nazwisko tego porucznika i miejsce jego grobu, a ta mogiła znajduje się w pobliżu grobu naszego dziadka, właśnie na tym małym cmentarzyku parafialnym, którą to parafię wskrzesił do życia nasz protoplasta rodu ale to już inna historia.(Czy widzicie tą łunę z lewej strony - znam skądś ten kolor?) Na zdjęciu grobowiec gdzie pochowano tragiczny los - wielkiej miłości. Figurka pod krzyżem - wiem ukrzyżowanie tylko jakoś widzę kobiece kształty - a może to mnie się tak tylko zwiduje !?

madu02

madu02 2009-11-02

wszystko się zgadza tylko łuna zniknęła ? To pokaż jeszcze ten piękny zabytkowy kościółek o którego restytucję parafii postarał się w Kurii Kieleckiej nasz dziadek

dodaj komentarz

kolejne >