Chciałaby jak ptak odlecieć na jakiś czas i później powrócić jakby nigdy nic.
Albo jak anioł wiedzieć wszystko z wyprzedzeniem i widzieć wszystko.
Pomagać za każdym razem, gdy pomoc jest potrzebna.
Ona chciałaby z każdą wiosną być lepszym człowiekiem.
Jej marzenia są piękne i takie nierealne.
Ona i tak wierzy, choć wielu wyśmiewa Jej nadzieje.
Ona chce być kimś, kto sprawi, że znikną łzy.
Ona wie, że kiedyś pokocha kogoś miłością niepojętą.
Jednak czy właśnie tego chce?
Być może wystarczy po prostu przy niej być.
Nie mówić nic. Nie robić nic. Nie pytać o nic.
Ona nie chce być zobowiązana do jakichkolwiek wyjaśnień.
Gdy zniknie jak ten ptak, przyjdzie jak anioł.
Pamiętajcie tylko, że Ona Was kochała tą miłością niepojętą.