Uciążliwe drapanie się pod górę. Przed oczami pupa turysty/ ki/ , pod nogami kamienne schodki. To pierwsze można zmienić przyspieszając , lub zwalniając , to drugie samo się zmienia w wysokościach i fakturze.Gorąco , a ja ciepło ubrany bo do nocy na Babiej mam siedzieć . Żona marudzi. Po bokach mało widać . Las.
Powyżej granicy lasu pojawia się widok na Mosorny Groń.Kolejka na górkę jeździ cały rok.
pamela5 2011-10-13
Marudzi?;-))) Przecież żona ma zawsze rację:-)))
Pozdrawiam Cię serdecznie Żono mojego Ulubionego, którą miałam okazję poznać osobiście i bardzo polubić:-))
Ciebie oczywiście też pozdrawiam, żeby Ci nie było żal;-)))