1. Nie potrzebne było. dla niej szukanie jedzonka , bo po sesji foto , włożona do słoika zaczęło się przechodzenie w poczwarkę.
2. Wędrówka , jak się okazuje , to szukanie właściwego miejsca do przepoczwarzania.
3. Nie jestem pewien czy patyk był dla niej dobrym rozwiązaniem / może listek?, może trawa? , może kora ? ... a może coś innego / , ale jak widać warunki zostały zaakceptowane.
4. Wszystko wskazuje na to , że dość szybko / 2-3 tyg / doczekam się przychówku.Piszę to na podstawie zebranego doświadczenia z hodowli jesiennego / oprzęd " pajęczykowaty" , przewiewny/ , i wiosennego / tylko opląt przytrzymujący poczwarkę /
dodane na fotoforum: