Wielu moich znajomych traktuje wyprowadzenie psa na spacer jako wymówkę, by zapalić, napić się piwa, pogooglać w smartfonie. Inni nie mają żon.
styna48 2020-04-17
To dla mnie po prostu miły obowiązek takie wyjście a palaczy i ulicznych piwoszy nie cierpię , zostawiają butelki i *pety*, co za brak kultury, są kosze.