„Wyszedł ci sobie Pan Jezus we Wielkanocną Sobotę,
Kłaniało mu się po drodze schodzące słońce złote.
Wyszedł ci sobie Pan Jezus w podwieczerz, o wczesnej wiośnie,
Nie może się nadziwować, że wszędzie tak jest radośnie.
Idzie na rezurekcję, rozgląda się dookoła,
A gdzie li wzrok jego padnie, śmieje się trawa wesoła (…)”
(J.Kasprowicz)
dodane na fotoforum: