Premier przeraził mnie swą narracją, do teraz jestem wstrząśnięty,
gdy rzekł ,że do swej walki z inflacją dziś nowe ma "instrumenty"
Strach mnie ogarnął i jąłem myśleć, co sobie znowu kupili ?
Kto znów ucierpi na tym pomyśle, kiedy go wdrożą po chwili ?
Myślę i siedzę, już bliski transu, aż rozbolała mnie głowa,
czy "instrumentem" będzie "Pegasus", czy pałka teleskopowa.
Do tego sypną nowe podwyżki, pensje podatkiem obniżą,
a my będziemy cicho jak myszki siedzieli nad miską ryżu.
Jakie łajdactwa staną się wkrótce ? Na drodze jakich "przewałów" ?
Bo z "instrumentów" tego "przywódcę" otacza banda "cymbałów"...
(R.Grosset)