Rząd ułatwił zbieranie chrustu na opał - czyli perspektywa dla Polaków.
Owinięta zgrzebną chustą,
rusza w las zbieraczka chrustu.
Jawi się jak koszmar senny,
dziś już szósty metr sześcienny.
Szósty raz do lasu bieży,
bo mąż upił się i leży.
Zawsze święci "drinkowaniem"
kiedy 500+ dostanie,
więc babina sama leci
aby głodne ogrzać dzieci .....
(R.Grosset)