Nie przepadam za kotami, szczególnie w swoim domu

Nie przepadam za kotami, szczególnie w swoim domu

Ale też nie przeszkadza mi miłość do kotów kogokolwiek.
To kocisko, na obcym zupełnie terenie, przyczepiło się do mnie bez opamiętania: usiłowało wspinać po nodze, ocierało, zabiegało drogę, kładło sikę na chodniku brzuchem do góry. Brutalnie odpędzić nie chciałam, ale zupełnie nie wiedziałam, co z nim zrobić, bo towarzyszył mi chyba z 200 metrów. W końcu skręcił do okazałego domu z biurem PZU. Od braku miłości chyba ubezpieczyć się nie da...

pit69

pit69 2023-02-02

Taki pieszczoch się trafił:))Pozdrawiam:)

mpmp13

mpmp13 2023-02-02

On wyczuł,że potrzebujesz miłości . Ja mam podobnie , jeśli w mieszkaniu to pies najlepszy przyjaciel .Kotek owszem ale na drugim miejscu . Zawsze mam coś żywego ,obecnie patyczaki odziedziczone od wnuczka . Szkoda,że nie mogę je nauczyć rozmawiać. Hihihi..Z psem i kotem pogadam .

tebojan

tebojan 2023-02-02

Szukał zainteresowania sobą i ciepłego domu.

kedil

kedil 2023-02-02

Z takim idzie się do sklepu. Kupuje np. piersi kurczaka . Podarowuje kotu. On zajęty jedzeniem i spokojnie można odejść .

keisidz

keisidz 2023-02-02

re kedil: pierś z kurczaka to ja sama bym zjadła. A kocur na zagłodzonego nie wyglądał

krycha2

krycha2 2023-02-02

...wyczuł w Tobie dobrego człowieka , chciał się przekonać czy go polubisz...Przed wieloma laty wydawało mi się, że nie lubię kotów. .ale kiedy zamieszkałam na wsi koty sąsiadki /dwa/ tak samo zachowywały sie jak ten o którym piszesz...Przygarnęliśmy z mężem ?podrzutka"...trikolorkę Filę i okazało się, że to mój najlepszy przyjaciel...koci...Nie odstępuje mnie na krok ...Lubimy się...po prostu.

dodaj komentarz

kolejne >