Chodzi po lesie pogodna jesień,
rozchyla niskie gałęzie.
Liczy na ścieżkach spadłe orzeszki,
liczy na dębach żołędzie.
I na mchu siada, z klonami gada,
gdzie jest orzeszków najwięcej.
Patrzy ciekawie, ile na trawie
spadłych się liści ściele.
dodane na fotoforum: