Taka zima to jest zima – rzeki w biegu mróz zatrzymał,
biały ten i tamten brzeg, co dzień pada śnieg, śnieg, śnieg.
Sroka na gałęzi skrzecze, że twardnieje lód na rzece.
Gdy idę aleją lip, słyszę śniegu skrzyp, skrzyp, skrzyp.
Z roześmianą dzisiaj twarzą sprawdzam kartki kalendarza.
Mamy styczeń – zima już, a na dworze mróz, mróz, mróz.
dodane na fotoforum: