"Kaczy pamflet" z 2010 roku a dalej aktualny

"Kaczy pamflet" z 2010 roku a dalej aktualny

Posłuchajcie, dziewczynko, chłopczyku,
co wam dziś trwożna warga ma wyzna,
w naszym swojskim, domowym kurniku
rozprzestrzenia się kacza wścieklizna.
I choć mówić mi o tym niemiło,
smutną prawdę wyjawić raz pora,
pół kurnika się już zaraziło
od jednego wściekłego kaczora.
A ten kaczor się stroszy i sroży,
w nienawistnym pogrąża się szale,
myśli tak: „Wszyscy mają być chorzy,
a jak nie – to ten kurnik podpalę!
Poszybuje dym prosto do nieba,
błysną ognia czerwone wypustki,
a kurnika żałować nie trzeba,
kurnik to pół niemiecki, pół ruski!”
Wniosek przeto ogłaszam z wigorem,
który sprawy tej dotyczy wątku,
drób ratując przed wściekłym kaczorem,
sypmy ziarno zdrowego rozsądku.
Niech rozsądek przeniknie do mózgów,
sprawi, że chociaż kaczor się piekli,
nikt kaczego nie posłucha bluzgu,
oprócz tych, co się razem z nim wściekli.
Tak czy siak, doczekamy się czasów,
że nasz kaczor bez sławy, bez glorii,
bez przemarszów, pochodni, hałasów
ciężko frunie na łamy historii.
Ktoś podpisze z litości, przez rozum,
bo to iście przyjemność znikoma:
„Oto swojskie, swoiste kuriozum,
wściekły kaczor, żałosny piroman.”
Tu chcę przeprosić szalenie,
bo myśl mnie dopadła przemożna,
że chciałbym to ująć cieniej,
ale cieniej już nie można!
15 września 2010 - Wojciech Młynarski

dodane na fotoforum:

kazia53

kazia53 2024-01-31

Pieknie się prezentujesz na promenadzie :)

miecz

miecz 2024-01-31

Pasuje jak ulał ten wierszyk.

volta

volta 2024-02-01

Fajny wierszyk i całkiem aktualny....pozdrawiam serdecznie :)

pit69

pit69 2024-02-01

Super!

dodaj komentarz

kolejne >