Jeden z wielu.Storczyki jak motyle.
Mój ty piękny, mój kochany.
Choć bez farby - malowany.
Ciebie lubią też owady.
Choć nie wszystkie dają rady.[ę]
Ty je zwabiasz swymi feromony.
Choć nie wiele masz dla swej obrony.
One ciebie zapylą niechcący.
By grzyb z twym nasionkiem potem się połączył.
Ty storczyku, mój wspaniały,
Tu nie jesteś dla swej chwały.
Lecz by czynić świat wspaniałym.
By radować oczy nasze.
By nam serce biło mocniej...
Bije mocno, gdy widzimy:
Twoje płatki, twoją warżkę.
Taka strojna, taka piękna.
Jak wspaniałe te motyle,
Których wszędzie jest aż tyle.
Że ich zliczyć nikt nie może.
Jeno Ty Wszechmocny Boże.