Długie, sierpniowe wieczory
Toną w powodzi zachodu.
Znad dzikich, dalekich bagien
Wędrują opary chłodu.
I gdzieś łąki tajemne
Koncertem pasikoników,
Rozbrzmiewają o zmroku -
Brak słów dla zachwytu.
Powietrze niesie zmianę,
Pachnie bliską jesienią,
A w trawie kropelki rosy
Na pajęczynie się mienią.
Lato odchodzi w smutku,
Na harfie gra melancholia.
Tylko w mej duszy na dnie
Kwitnie wiosny magnolia.
isael 2005-08-21
alikam 2011-08-01
pięknie wyglądają teraz drzewka jarzębiny...poubierane w korale...jedne eleganckie ...a inne takie niechlujne...jak to w życiu bywa...pięknie pozdrawiam Krysiu i miłego dnia życzę...